5 lis
W tym razem zapraszam w świat fantasy firmy windykacyjnej Simplex sp. z o.o. Temat bardzo ciekawy, proszę zapiąć pasy – lecimy.
Wchodząc na powyższy link co widzimy? Co możemy przeczytać? A takie oto motto: „Profesjonalizm to nasza domena”.
„Kupię zadłużoną spółkę – oszustwo” – naprawdę? Profesjonalizm? Hmmm… Chyba nie w wydaniu tejże „firmy”. Poniżej możemy przeczytać taki oto tekst: Kupię zadłużoną spółkę – oszustwo.
Od takich profesjonalistów wymagałbym czegoś więcej! Ale dobrze, niech tak będzie i będę znów monotematyczny. Jeżeli Zarządowi Spółki firmy Simplex sp. z o.o. są znane okoliczności oszustwa, to członkowie tego zarządu powinni jak najszybciej powiadomić odpowiednie organy ścigania! Nie przypominam sobie, abym przez 19 lat prowadzenia działalności kiedykolwiek był prawomocnie skazany z artykułu 286 kodeksu karnego!
Dalej…
Wielokrotnie możemy natrafić na ogłoszenie prasowe, w którym ktoś oferuje zakup zadłużonej spółki, niekiedy dokładając jeszcze, iż oznacza to również przejęcie zobowiązań spółki. Pojawiają się również oferty internetowe z podobnymi propozycjami.
Z tego co mi wiadomo, Spółka jest osobą prawną i pasywa/aktywa „przechodzą” za udziałami, nie ma rozgraniczenia: to zobowiązanie jest Spółki, a to jest moje (nonsens!).
Sugestie wynikające z tego rodzaju ogłoszeń mają przekonać przyszłych zbywców do zawarcia transakcji sprzedaży udziałów zadłużonych spółek z jednoczesną zmianą zarządów.
Sugestie? Przepraszam bardzo – jako udziałowiec/akcjonariusz mam prawo zbyć przysługujące mi prawa na każdym etapie działalności Spółki! Przed kontrolą! W trakcie kontroli! W upadłości! W likwidacji! I nie muszę nikogo pytać o zgodę/zdanie – polecam Szanownemu Panu Prezesowi lekturę Kodeksu Spółek Handlowych!
…
W obecnym stanie prawnym wszelkie zobowiązania spółek prawa handlowego odpowiadają zarządy. Propozycja, o której mowa, ma uwolnić zarządy zadłużonych spółek od odpowiedzialności. Jest to oczywista nieprawda.
„Oczywista nieprawda” – jeżeli jest ona oczywista, to proszę podać przepis i z czego ta nieprawda wynika! Rozumiem, że autor miał na myśli artykuł 299 Kodeksu Spółek Handlowych, nie będę zarzucał autorowi manipulacji bo to mało eleganckie.
…a ogłoszenia tego rodzaju są zwykłym oszustwem.
Przypominam kolejny raz, proszę wrócić do początku artykułu. Ego mechanizm przebiega następująco: w formie aktu notarialnego następuje sprzedaż udziałów na osobę dającą ogłoszenie o takiej swoistej usłudze, jednocześnie nowy udziałowiec (najczęściej jest tak, iż 100% udziałów zakupuje jedna osoba, jest to osoba fizyczna) podejmuje uchwałę o odwołaniu poprzedniego zarządu i powołuje siebie na prezesa zarządu takiej spółki (zarząd zawsze jest jednoosobowy).
Rozumiem, że oszustwem jest zbycie udziałów w Spółce?! Od kiedy?! Wyborny żart. Skoro Szanowny Pan Prezes piszący ten „artykuł” zna mechanizmy oszustwa, powinien jak najszybciej zgłosić to odpowiednim służbom.
Cena sprzedaży udziałów jest bardzo symboliczna i odnotować można przypadki, iż wynosi symboliczną złotówkę. Ma to również miejsce w sytuacji, gdy taka operacja przenosi na nowego udziałowca cały istniejący majątek, zdarza się, że i nieruchomość.
Przypominam, że wartość nominalna udziałów nie odzwierciedla wartości księgowej nabywanych udziałów/akcji w Spółce! Poza tym, nie przenosi „całego istniejącego majątku na nowego udziałowca”, gdyż majątek jest własnością Spółki. Gdyby stało się inaczej i były już Członek Zarządu nie wydał „nowemu” Prezesowi składników majątkowych Spółki, byłoby to przywłaszczenie, co jest odpowiednio opisane w Kodeksie Karnym.
Niska cena sprzedaży spółki – w czym problem? Oficjalna cena sprzedaży za złotówkę jest oczywiście fikcyjna.
Jestem ciekaw skąd takie wiadomości? Poza tym zdanie: „Oficjalna cena sprzedaży za złotówkę jest oczywiście fikcyjna.” Jak może być fikcyjna skoro została zapłacona? Po drugie, od kiedy w prywatnym biznesie pomiędzy PRYWATNYMI podmiotami obowiązuje Ustawa o Zamówieniach Publicznych o Zapobieganiu Korupcji etc …?! Święte prawo własności – proszę to zapamiętać raz na zawsze! Inwestor płaci tyle i coś dla niego jest warte.