Zastraszanie 299 ksh

Witamy na stronie poświęconej zastraszaniu 299 ksh, kluczowemu tematowi w obrębie prawa cywilnego i zarządzania ryzykiem w biznesie. Zastraszanie to nie tylko kwestia etyki, ale także wpływa na efektywność organizacji oraz jej reputację. W naszym artykule przyjrzymy się definicji zastraszania, jego formom oraz skutkom, jakie może przynieść dla pracowników i pracodawców. Omówimy również przepisy prawne dotyczące zastraszania w kontekście Kodeksu spółek handlowych (ksh) oraz metody, które mogą pomóc w zapobieganiu i reagowaniu na tego rodzaju zachowania. Naszym celem jest dostarczenie niezbędnych informacji, które pozwolą na lepsze zrozumienie tego zjawiska oraz wskazówki, jak zbudować zdrowe środowisko pracy, w którym każdy czuje się bezpiecznie i szanowany.

Zastraszanie 299 ksh


Art. 299 K.s.h. – prawdy i mity

Art. 299 K.s.h. dla wielu przedsiębiorców jest niczym legendarna czarna Wołga porywająca dzieci lub inaczej jak święty gral – o obydwu każdy słyszał, lecz nigdy nie widział. Ale na tym właśnie polegają legendy. Jest to narzędzie do zastraszania używane przez np.: windykatorów, komorników i innych poborców, które spędza wielu z Was sen z powiek.

Prawda jest następująca. Aby użyć ciężkiej artylerii w postaci art. 299 K.s.h. należy mieć bardzo mocne podstawy! Podstawą nie jest np.: to, że prezes zarządu spółki XYZ podpisał umowę na dostawę dwudziestu spinaczy o wartości 100.000 złotych i nie zapłacił, należy jeszcze wykazać, że w momencie gdy je zamawiał spółka była bez grosza – jednak to i tak jest niewystarczające. Dlaczego? Ponieważ w momencie gdy firma sprzedawała spinacze to regulowała inne należności, płaciła zaległe podatki, obsługiwała leasingi, wypłacała pensję, etc. Zagadnienie to jest bardzo szerokie i ciężkie pod względem procesowym, gdyż trzeba wykazać: błędy, niekompetencję, zamiar nie regulowania należności czy działanie na niekorzyść spółki.


Poniższą lekturę napisaną w stylu dogodnym dla każdego, polecam wszystkim, którzy z powodu tego tematu nie mogą spokojnie spać w nocy – po przeczytaniu zapraszam do kontaktu by w pełni rozwiać swoje wątpliwości.


1. Pamiętaj o przedawnieniu, art. 299 K.s.h. ulega przedawnieniu po okresie trzech lat – procedura/biurokracja, nieudolność robią jednak swoje.

2. Zanim ruszy machina oblężnicza w postaci wspomnianego artykułu, trzeba wykazać, że egzekucja wobec spółki jest bezskuteczna. Co to oznacza i kiedy można to stwierdzić?

Egzekucja wobec spółki może odbywać się na podstawie: rachunków bankowych/maklerskich ruchomości, nieruchomości, praw majątkowych, patentowych, wierzytelności, udziałów/akcji w spółkach. Jeżeli wierzyciel wykaże, że egzekucja ze spółki jest bezskuteczna i podejmie próby pociągnięcia do odpowiedzialności, zarząd może wykazać istnienie realnego majątku spółki, z którego wierzyciel może się zaspokoić, bo nagle zarządowi wraca pamięć i okazuje się, że spółka jednak posiada majątek – wtedy wszystko wraca do punktu wyjścia.

Pamiętaj! Wierzyciel nie może uderzyć w członków zarządu art. 299 K.s.h. w momencie gdy zaniechał egzekucji przeciwko spółce.

Wcześniejsze uzyskanie tytułu egzekucyjnego przeciwko spółce z o.o. jest niezbędne do zgłoszenia żądania spłaty długi wobec spółki wobec członków jej zarządu (zob. wyrok SN z 21.9.2005 r., V CK 129/05, MoP Nr 20/2005 oraz wyrok SN z 21.10.2003 r., I CK 160/02).


3. Ważne! Aby można było stwierdzić, iż egzekucja wobec spółki jest bezskuteczna, musi zostać przeprowadzona przez komornika sądowego i zakończona postanowieniem o umorzeniu postępowania na podstawie art. 824 § 1 pkt 3 KPC (nie odnosi się do upadłości).

Przedstawiamy stanowisko jednej z wielu firm – windykacyjnych „straszaków”:


„Zgodnie ze zleceniem jednego z klientów oraz naszymi zasadami działania bardzo mocno przycisnęliśmy pewnego dłużnika – spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Właściwie stosujemy wszystko. Egzekucja przeciwko tej spółce okazała się bezskuteczna, zatem wytoczyliśmy powództwo z art. 299 K.s.h.”

Nic jednak nie mówią w momencie gdy egzekucja staje się bezskuteczna. Kiedy i kto to stwierdza, czyżby to tajemnica zawodowa?

Oto taka ciekawostka, bardzo musiało zaboleć, ale cóż można poradzić jeżeli jest się tylko „straszakiem”.

Pamiętaj! Aby sprawa trafiła do komornika – konieczny jest prawomocny wyrok/nakaz, to jednak nie dzieje się z dnia na dzień, poza tym wierzyciel musi ponieść pewne koszty (sądowe oraz obsługi).


4. Jednoznaczne orzecznictwo.

Zarówno w doktrynie, jak i orzecznictwie (m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 września 2003r., V CK 198/2002, Wokanda 2004/6 str. 7) nie budzi wątpliwości fakt, iż odpowiedzialność za zobowiązania wobec osób trzecich ponoszą osoby pełniące funkcję członków zarządu, w okresie istnienia danego zobowiązania, którego egzekucja przeciwko spółce okazała się bezskuteczna. Powyższy fakt oznacza, iż odpowiedzialność ponoszą osoby pełniące funkcję członków zarządu w momencie powstania danego zobowiązania, jak i wszystkie kolejne osoby powołane na stanowisko członków zarządu spółki już w okresie jego istnienia.


5. I najważniejsze – jeżeli myślisz, że zgłaszając spółkę do upadłości wszystkie Twoje problemy znikną, to jesteś w wielkim błędzie!

Pamiętaj! Upadłość kosztuje, na rozpoczęcie procesu upadłościowego musisz niestety przeznaczyć sporą sumę pieniędzy.


Kontakt

Skontaktuj się z nami